Waldemar Bartosz
Dzisiejsza kielecka firma „Industria” jest na ustach wielu. Pisze się i mówi o wielu pomysłach, typu: SMR-y, czyli małe elektrownie atomowe, produkcja wodoru, itp. Wszystkie te pomysły autorstwa „Industrii”. Natomiast mało kto pamięta, że „Industrii” by nie było, gdyby nie było KKSM-u, czyli Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych. Wyrażając się precyzyjnie, gdybyśmy wspólnie z innymi osobami nie uratowali KKSM-u od, mówiąc kolokwialnie, od rozgrabienia. Tak dokładnie! Przypomnijmy więc pokrótce fakty.
W 2010r., czyli 14 lat temu, ówczesne Ministerstwo Skarbu postanowiło przeprowadzić prywatyzację spółki KKSM w trybie negocjacji z potencjalnymi inwestorami. Ostatecznie wybrano firmę Surowce Skalne Wschód sp. z o.o., która utworzyła spółkę zależną: Dolnośląskie Surowce Skalne S.A., zwaną później skrótem DSS S.A. z kapitałem 5 tysięcy zł (!). Biorąc pod uwagę oczywiste zastrzeżenia wysuwane przez nasz Związek do ewentualnego inwestora, czyli DSS S.A., zarówno Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” jak i Zarząd Regionu Świętokrzyskiego skierowali zastrzeżenia do Ministra Skarbu i do Najwyższej Izby Kontroli. Obawy nasze dotyczyły dysproporcji między kupującym (DSS S.A.) a zbywającym (KKSM) zarówno co do wartości firm jak i co do braku doświadczenia branżowego u DSS S.A. W skrócie myślowym określaliśmy wówczas, że mrówka chce zjeść słonia. Niestety, ostatecznie DSS S.A. kupił od Skarbu Państwa 85% akcji KKSM-u. Od tego momentu rozpoczęła się prawdziwa gehenna KKSM-u, a szczególnie zatrudnionych tam pracowników. Sygnalizowane nieprawidłowości przez ówczesnego Przewodniczącego KZ NSZZ „Solidarność” – Jacka Michalskiego spowodowały, że Region Świętokrzyski NSZZ „Solidarność” wystąpił do Prokuratury Rejonowej w Kielcach z 10 zarzutami, które uprawdopodobniały popełnienie przestępstwa. Nasze zarzuty znalazły się też w Opinii nr 1 Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Kielcach. Niepokoiła nas również bierność Ministerstwa Skarbu Państwa, które nadal obejmowało 15% akcji i powinno posiadać w Radzie Nadzorczej KKSM swojego przedstawiciela a tego zaniechało w lutym 2012r. Skutkiem takiej postawy Ministerstwa Skarbu było skierowanie do prokuratury zarzutu podejrzenia popełnienia przestępstwa przez to ministerstwo polegającego na niedopełnieniu obowiązków, które skutkowało w rezultacie upadłością KKSM-u. Co prawda, dzięki uporowi działaczy NSZZ „Solidarność” i pomocy ze strony ówczesnego prezesa banku Santander Polska, który był głównym wierzycielem upadłego, udało się w całości przejąć majątek upadłego przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Ostatecznie na bazie KKSM-u powstała w roku 2022 Grupa Kapitałowa „Industria”. Można rzec – wszystko jest dobre jak się dobrze kończy. Niby tak, ale niedobre refleksje pozostają w pamięci i w historii. Szczególnie, że 27 maja 2024r., czyli po 11 latach od złożenia zawiadomienia do prokuratury, Prokuratura Rejonowa w Szczecinie zawiadomiła Region Świętokrzyski, że „śledztwo (…) w sprawie niedopełnienia obowiązków przez urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa w związku z prywatyzacją Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych w Kielcach (…) zostało umorzone (…) wobec przedawnienia karalności czynu”.
W tej sytuacji o praworządności w naszym państwie raczej nie mówmy. Te fakty mówią jednoznacznie.