Waldemar Bartosz
Ostatnie tygodnie pokazały, że jesteśmy świadkami dziejącej się historii. Miał być koniec historii, jak to wieszczył amerykański myśliciel – Francis Fukuyama, tymczasem historia przyspieszyła. Fukuyama w swym „Końcu historii” przypuszczał, że po upadku komunizmu, demokracja w zachodnim rozumieniu tego zjawiska zapanuje w świecie. Skutkiem będzie rozwój handlu światowego i wzajemna współpraca międzypaństwowa.
Agresja putinowskiej Rosji na Ukrainę, wybór Trumpa na prezydenta USA, kompletnie zachwiał światem. Wielu obserwatorów twierdzi, że na naszych oczach rodzi się nowy porządek światowy oparty na wzajemnej grze wielkich mocarstw: USA, Chiny, Rosja. Losy innych narodów i państw będą funkcją owej rozgrywki. W tej sytuacji z pewnym niepokojem ale też z nadziejami wielu naszych rodaków obserwuje rozwój sytuacji.
Niepokój budzi możliwość wzmocnienia putinowskiej Rosji i scenariusz, przed którym przestrzegał śp. Prezydent Lech Kaczyński w przemowie w Gruzji: imperializm rosyjski sięgnie po Ukrainę, następnie po kraje nadbałtyckie a później może dotknie Polski. Przyspieszenie naszych zbrojeń ma być odpowiedzią na to zagrożenie.
Jednocześnie, ewentualne zawieszenie broni na Ukrainie a może i zakończenie wojny, zaowocuje poczuciem stabilności w naszym regionie. To z kolei przysporzy inwestycji i tym samym przyspieszy rozwój gospodarczy. Póki co – czekamy. Czekając, dostrzegamy negatywne symptomy w naszej gospodarce i równie złe skutki społeczne. Rozpoczęły się zwolnienia pracowników prawie ze wszystkich zakładów przemysłowych. W styczniu tego roku bezrobocie w kraju przekroczyło 5,1%, w naszym regionie aż 8%. Zgłoszone i realizowane zwolnienia grupowe w MA, w Siarkopolu i w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach są przejawem tej sytuacji. Obarczenie przedsiębiorstw kosztami emisji dwutlenku węgla, czyli walka z tzw. „śladem węglowym” wypycha działalność przemysłową z Polski do państw nie stosujących tych restrykcji. Na dodatek, od stycznia br. producentów samochodów obowiązywać będzie kolejny etap regulacji CAFE Clean Air for Europe mającej na celu odchodzenie od produkcji samochodów spalinowych. Za przekroczenia nałożonego limitu, producent zapłaci karę – 95 euro za każdy gram/km.
Takich i podobnych absurdów można mnożyć. Jest to kolejny przykład negatywnego działania tzw. Zielonego Ładu.