Arkadiusz Mularczyk
Donald Tusk już nawet nie udaje, że rządzi demokratycznie. Polska stała się dla niego poligonem władzy absolutnej – laboratorium, w którym testuje, jak daleko można przesunąć granice bezprawia, zanim ludzie zaczną się buntować. A jego otoczenie? Posłuszne, karne, zachwycone. Bo każdy z tych ludzi wie, że za wierność szef wynagradza.
Bodnar – ten od rzekomej praworządności – okazał się dla Tuska za miękki. Łamał prawo z klasą, ale widocznie za mało skutecznie. Tusk potrzebował człowieka, który nie będzie się tłumaczył przed opinią publiczną, zastanawiał się czy wypada, tylko wykona rozkaz, nawet jeśli trzeba będzie zdeptać konstytucję. Tak do gry wszedł Żurek – dawny sędzia-aktor, teraz polityczny egzekutor.
Żurek nie ma hamulców. Dla Donalda zrobi wszystko. Wyrzuca, zawiesza, ściga, grozi. I robi to z uśmiechem człowieka, który już dostał swoją nagrodę – albo ma ją obiecaną. Bo co Tusk obiecał swoim lojalnym wykonawcom? Europejskie stanowiska, międzynarodowe immunitety, posady w unijnych strukturach, a może ciepłe miejsca w instytucjach, które od dawna patrzą na Polskę przez pryzmat interesu Tuska, nie prawa?
W tym układzie każdy coś zyskuje – poza Polską. Kierwiński pilnuje politycznego frontu, Żurek przejmuje sądy i prokuraturę, a Tusk załatwia milczenie Brukseli.
Tusk zbudował system, w którym nagradza się tych, którzy prawo łamią – i karze tych, którzy próbują go bronić. To perwersyjna logika władzy, która już nie potrzebuje pozorów. Bo Tusk wie, że dopóki wykonuje polityczne zlecenia europejskich elit, dopóty może w Polsce robić, co chce.
Żurek Tuska to nie przypadek. To narzędzie. I przestroga. Bo kiedy państwem zaczynają rządzić ludzie, którym władza obiecała bezkarność, kończy się demokracja, a zaczyna coś, co Polacy już kiedyś widzieli – system, w którym lojalność wobec wodza jest ważniejsza niż prawo.
Arkadiusz Mularczyk – polski polityk, prawnik i samorządowiec, adwokat, poseł na Sejm V, VI, VII, VIII, IX i X kadencji, w latach 2011–2014 przewodniczący klubu parlamentarnego Solidarnej Polski, Poseł do Parlamentu Europejskiego.



