XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA, Rok C, 28 września 2025r.
Am 6, 1a. 4-7 Lekkomyślność bogaczy
1 Tm 6, 11-16 Zachować przykazanie nieskalane aż do przyjścia Chrystusa
Łk 16, 19-31 Przypowieść o Łazarzu i bogaczu
W dzisiejszą niedzielę dana nam jest do rozważenia bardzo znana przypowieść – przypowieść o bogaczu i żebraku. Postawy obu mogą być we mnie i dziś, w tym XXI wieku. To ja mogę być żebrakiem umierającym z głodu. Żebrakiem poranionym. I będąc jednocześnie bogaczem mogę odmawiać miłości. Jakiekolwiek bogactwo nie przynosi pokoju serca. Nie daje tego, co zapowiada na początku: będzie Ci dobrze. Być może właśnie najbardziej w odniesieniu do siebie samego spełniają się słowa Jezusa: „Cóż z tego, że człowiek cały świat zyska skoro na swej duszy poniesie szkodę?”. A jednak wciąż mnie kuszą i pociągają. Stają się dla mnie atrakcyjniejsze, gdy ulegam pokusie ranienia siebie nieczułością i brakiem zrozumienia. Wtedy potrzebuję rekompensaty z powodu przykrych uczuć względem siebie. Nie ucieknę przed spotkaniem się z samym sobą. Być może czuję się już zmęczony tym ciągłym odtrącaniem siebie samego i odbieraniem sobie miłości. Ten czas mego życia jest mi dany także po to, abym to ja zatroszczył się o siebie, abym uznał, że ja także potrzebuję miłości, czułości i dobroci. Boga z pewnością bardzo ucieszy zmiana moja wewnętrznej postawy. Być może to jest ten wymiar nawrócenia, którego na dziś potrzebuję najbardziej? W rzeczywistości skorzystam na niej nie tylko ja sam ale i moi bliscy. Oni także czekają na to, by mieć udział w mojej radości z odzyskania siebie.
o. Jakub Zawadzki SOCist.



