128 lat temu na ulice Chicago z hut, rzeźni i stolarni wyszli amerykańscy robotnicy aby domagać się 8 godzinnego dnia pracy i godziwych zarobków. Byli wśród nich również polscy emigranci. Protest został krwawo stłumiony a jego przywódca – związkowiec Albert Parsons, stracony. Od tej pory światowy ruch związkowy dzień 1 Maja traktuje jako okazję do wyrażenia swoich obaw i postulatów. Tak też było na ziemiach polskich. Już w 1890r. wbrew woli zaborców odbyły się w dniu 1 maja pierwsze demonstracje na ulicach Łodzi a w 1892 r. doszło nawet do strajku generalnego stłumionego przez carskie wojsko i policję.
W II Rzeczpospolitej już w sposób legalny ulice zapełniały się rzeszami pracowników demonstrujących swą wolę.
W PRL podobnie jak we wszystkich państwach komunistycznych dzień 1 Maja zamieniono na partyjną galówkę i w dużej mierze zohydzono.
Dopiero NSZZ „Solidarność”, już od 1981r., próbuje przywrócić temu dniu prawdziwy sens i rangę. Każdego roku, również dzisiaj z całym ruchem związkowym skupionym w Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych mówimy o bolesnych problemach pracowniczych.
W 2014 roku konsekwentnie od wielu miesięcy domagamy się:
– zniesienia wieku emerytalnego ‘67 i przywrócenia poprzednich rozwiązań. Obecne drakońskie prawo spycha tysiące starych pracowników tracących pracę na margines społeczny i życie w biedzie;
– ograniczenia „umów śmieciowych”, które dominują w systemie zatrudnienia i tworzą z ludzi tak zatrudnionych, kategorię pozbawioną elementarnych praw pracowniczych;
– uchwalenia ustawy o płacy minimalnej na poziomie połowy średniego wynagrodzenia. Związkowy, obywatelski projekt tej ustawy leży w Sejmie od dwóch lat, czekając na rozpatrzenie;
– zmniejszenia 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego czasu pracy. Rozwiązanie to wprowadzone przez obecną ekipę rządzącą odbiera pracownikom wypracowane wynagrodzenie za pracę ponadwymiarową.
Domagamy się także rewaloryzacji progów dochodowych i zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Zamrożenie przez rząd tych regulacji powoduje postępujące zubożenie społeczeństwa i rosnące różnice w dochodach.
Domagamy się aktywnej walki z bezrobociem tak dotkliwie dotykającym przede wszystkim nasz region i wypychającym tysiące młodych ludzi na emigrację.
Problemy społeczne dotykają również nasz region. Rosnące bezrobocie i bieda spycha nas do drugiej kategorii społecznej. Skutkiem jest wyludnienie i apatia. W przeddzień wyborów samorządowych apelujemy do wszystkich mieszkańców naszej ziemi o aktywność i wybór odpowiedzialnych i bezinteresownych przedstawicieli.
Dla NSZZ „Solidarność” Samorządna Rzeczpospolita jest nadal zadaniem nie w pełni zrealizowanym.
Trudna sytuacja społeczna i pracownicza wymaga od nas solidarności. W Dniu Solidarności Ludzi Pracy o taką solidarność apeluję, szczególnie z pracownikami zagrożonymi poważnymi problemami związanymi
z funkcjonowaniem firmy bądź z zagrożeniem praw związkowych. Głównie domagają się tego pracownicy Kieleckiej Kopalni Surowców Mineralnych i Centrum Produkcyjnego Pneumatyki „Prema” w Kielcach.
z funkcjonowaniem firmy bądź z zagrożeniem praw związkowych. Głównie domagają się tego pracownicy Kieleckiej Kopalni Surowców Mineralnych i Centrum Produkcyjnego Pneumatyki „Prema” w Kielcach.
Solidarność pracownicza jest wyzwaniem ale też gwarancją zachowania naszych praw.
Kielce, 1 Maja 2014 r.
(-)Waldemar Bartosz
Przewodniczący
Zarządu Regionu Świętokrzyskiego
NSZZ "Solidarność"