W Bałtowie w województwie świętokrzyskim dniach 12-13 czerwca 2015 r. odbyło się Walne Zebranie Delegatów Sekcji Krajowej Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych NSZZ „Solidarność”. W obradach uczestniczyli delegaci z całej Polski pracujący w Wojewódzkich i Powiatowych Stacjach Sanitarnych, zaproszeni goście: Maria Ochman – Przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia, Waldemar Bartosz – Przewodniczący Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ „Solidarność”, Przedstawiciel Świętokrzyskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Kielcach, przedstawiciel Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Wśród poruszanych tematów były głównie sprawy pracownicze, fatalna kondycja finansowa Inspekcji Sanitarnej trwająca od lat oraz ustawa o zdrowiu publicznym.
Sanepidy zostały wyłączone ze struktur Ministra Zdrowia, Główny Inspektor Sanitarny sprawuje nad nami nadzór merytoryczny, wyznacza zadania do realizacji natomiast budżet i finansowanie leży w gestii wojewody. Taka podległość jest niekorzystna dla państwa, nieracjonalna i utrudniająca realizację zadań z zakresu zdrowia publicznego. Kto inny wydaje polecenia do wykonania a kto inny je finansuje, mówiąc… nie mam funduszy! Obszar zadaniowy inspekcji jest bardzo szeroki i może być efektywnie realizowany w przypadku zachowania jednolitej polityki w obrębie kraju z gwarancją zarządzania bezpieczeństwem sanitarnym w sposób jednolity i skoordynowany poprzez GIS i Ministerstwo Zdrowia.
Wielokrotne i nieprzemyślane próby reformowania Inspekcji Sanitarnej mocno nadwyrężyły kondycję naszej Inspekcji – mówili delegaci WZD i poczyniły wiele szkód zarówno w ograniczeniu działalności, rozmywaniu kompetencji jak i niedofinansowaniu.
Rola Inspekcji Sanitarnej i pracowników dostrzegana jest dopiero w sytuacjach, gdy występują zagrożenia: np.: sepsa, grypa ptasia, zakażenia szpitalne, gdy występują zbiorowe zatrucia, gdy w obrocie pojawia się skażona żywność, gdy zaistnieje podejrzenie bakterii Escherichia coli w ogórkach, pomidorach, sałacie, gdy pojawia się sól drogowa, susz jajeczny, skażony metanolem alkohol, gdy potrzebna jest pomoc w walce z dopalaczami czy przy likwidowaniu skutków powodzi lub w przypadku innych ogólnopolskich akcji związanych z bezpieczeństwem sanitarno-epidemiologicznym, np. przygotowania do Euro 2012 a obecnie postępowanie w przypadku zachorowań na wirus Ebola.
Wszystkie te działania wymagają od pracowników Sanepidu podnoszenia kwalifikacji, dokształcania i gotowości do działań. Wielokrotnie wykonywanie zadań odbywa się w dni wolne od pracy.
Od kilku lat prowadzone są działania mające na celu likwidację bazy laboratoryjnej i zwolnienia pracowników. Zlikwidowano już wiele akredytowanych laboratoriów (proces ten wciąż postępuje) a ludzie stracili pracę. Dzięki wiedzy i wielkiemu wysiłkowi pracowników Sanepidu wszystkie laboratoria posiadają akredytację, sprawdzaną i potwierdzaną co roku, co oznacza, że poziom usług analitycznych jest wysoki a wyniki badań uznawane są za miarodajne. Zlikwidowane laboratoria posiadały akredytacje. Jaki był cel ich likwidacji?
Państwowa Inspekcja Sanitarna jest od lat niedofinansowana. Delegaci podkreślali, że ich wynagrodzenia różnią się drastycznie od wynagrodzeń innych pracowników sfery budżetowej. Większość pracowników otrzymuje wynagrodzenie na poziomie minimum w swojej grupie zawodowej wynoszące średnio 1350 zł netto.
Ograniczenie waloryzacji płac powoduje wyraźne pogorszenie stopy życiowej pracowników i rodzin, nie mówiąc o braku podwyżek. Jest to przyczyną wielu problemów, którym nie możemy zaradzić np. poprzez dodatkowe zatrudnienie. 80% pracowników zatrudnionych w Sanepidach legitymuje się wyższym wykształceniem – mają studia magisterskie, podyplomowe, specjalizacje, tytuły naukowe i liczne kursy i szkolenia, zdobyte dzięki własnym nakładom finansowym.
Rok 2015 jest kolejnym (już 7), gdy fundusz płac w sferze budżetowej został zamrożony na poziomie roku 2009.
W lutym „Solidarność” działająca we wszystkich stacjach sanitarno-epidemiologicznych na Dolnym Śląsku weszła w spory zbiorowe z pracodawcami. Związkowcy domagają się 20% podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia 2015 r. Sekcja Krajowa Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych NSZZ „Solidarność” popiera działania dolnośląskich pracowników Sanepidu i rozważa rozszerzenie akcji na cały kraj.
Pytani o zarobki, ze wstydu, nie odpowiadamy, bo choć reprezentujemy tak ważną instytucję, nikt nam nie uwierzy, że nasze zarobki niewiele przekraczają minimalne wynagrodzenie w Polsce – mówili delegaci WZD.
Komu zależy na tym, aby reżim sanitarno-epidemiologiczny, jaki udało się wypracować przez wszystkie lata i który jest gwarantem zdrowotnego bezpieczeństwa kraju, legł w gruzach?
Czujemy się upokorzonymi przez rząd funkcjonariuszami „trzeciej kategorii”