Waldemar Bartosz
W poprzednim tygodniu zajmowaliśmy się sytuacją społeczno – gospodarczą w stolicy województwa – w Kielcach. Czas więc spojrzeć szerzej – na cały region świętokrzyski. W oparciu o komunikat Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Kielcach na temat koniunktury gospodarczej w województwie świętokrzyskim w sierpniu 2024r., można formułować wnioski. Niestety, okazuje się, że w sierpniu br. w większości obszarów gospodarki, oceny koniunktury formułowane przez przedsiębiorców są negatywne. Najbardziej pesymistyczne nastroje gospodarcze panują wśród jednostek prowadzących handel hurtowy. Zjawisko to z pewnością należy wiązać z pogarszaniem (o 41%) koniunktury w handlu detalicznym. Obniżenie spożycia społecznego, negatywnie wpływa na poziom handlu. Również niekorzystnie, w porównaniu z poprzednim miesiącem, kształtują się opinie w sekcji budownictwa. Podmioty gospodarcze zajmujące się przetwórstwem przemysłowym są porównywalne z poziomem lipca br. Taki spadek nastrojów (choć w stopniu niewielkim) obserwuje się wśród podmiotów zajmujących się informacją i komunikacją.
Dodatnim zjawiskiem jest fakt, że pozytywny trend zanotowano w gastronomii i hotelarstwie. W tych przypadkach możliwe jest to, że miesiące wakacyjne są czasem turystycznym, wpływającym pozytywnie właśnie na hotelarstwo, a co za tym idzie również na gastronomię.
Przedstawione dane pozostają w pewnej zbieżności z danymi prezentowanymi przez Wojewódzki Urząd Pracy w Kielcach.
Jeśli chodzi o bezrobocie, w miesiącu lipcu br. w naszym województwie stopa bezrobocia wynosiła 7,3%, przy 5% średnio w kraju. W ciągu miesiąca wzrost bezrobocia nastąpił w dziesięciu powiatach, najsilniej w kazimierzowskim (o 4%), buskim i w m. Kielce (po 2,4%). Niewielki spadek bezrobocia odnotowano tylko w 3 powiatach: włoszczowskim (o 0,8%), koneckim (o 0,5%) oraz kieleckim (o 0,3%).
Aktualnie w całym województwie zarejestrowanych jest 31 334 osób bezrobotnych, najwięcej wśród nich jest mężczyzn (52%).
Przedstawione dane, choć nie są szczególnie alarmujące, pokazują niestety pogorszenie się sytuacji społeczno – gospodarczej. Niestety, znaczne podwyżki cen energii nie wróżą niczego dobrego.
Z pewnością jest to wyzwanie dla rządzących. Czy go podejmą? To także zależy od nas.