Ojciec Święty Jan Paweł II z opatrznościową pielgrzymką w Polsce
Kazimierz Pasternak
2 czerwca 1979 roku, w upalne sobotnie przedpołudnie pojawił się na stopniach samolotu włoskich linii lotniczych Alitalia, tuż po wylądowaniu na warszawskim lotnisku Okęcie, papież Polak, wybrany niecały rok wcześniej na stolicę Piotrową. W geście powitania ucałował Ziemię Ojczystą. Dla milionów Polaków było to olbrzymie wyróżnienie, dziejowa sprawa, bez względu na zajmowane stanowisko, pełnioną funkcję czy wyznawane poglądy. Nigdy w historii naszej ojczyzny nie było wśród nas Papieża. Władze komunistyczne nie były w stanie zmarginalizować tej pielgrzymki, mimo różnorakich prób, lansowanej propagandy, czy zastraszenia. Ich nerwowość była widoczna, szczególnie podczas oficjalnego powitania, czy bezpośrednich rozmów. Strach i podziały wśród Polaków zostały zmarginalizowane. Ludzie dotychczas podzieleni, wyzyskiwani w pracy, ideologicznie poniewierani, potrafili pokonać lęk i już w pierwszym dniu pielgrzymki radośnie i dumnie witać śpiewem i modlitwą Wielkiego Rodaka – Papieża Jana Pawła II, zarówno tuż po wylądowaniu na lotnisku jak i na trasie przejazdu ulicami Warszawy do siedziby Prymasa Polski, którą dostojnie pokonywał święty Jan Paweł II, w obecności Prymasa Stefana Wyszyńskiego, odkrytym papamobilem wykonanym przez pracowników Fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach. Olbrzymia gościnność, życzliwość warszawiaków była widoczna i okazywana na każdym kroku. W bezpośrednim sąsiedztwie Komitetu Centralnego PZPR były modlitwy i masowe gesty życzliwości Polaków zgromadzonych na trasie przejazdu, adresowane do Papieża Polaka, dostojnie mijającego kolejne metry trasy przyozdobionej kwiatami. Polacy dumni z obecności Papieża – Rodaka nie zmarnowali tego czasu. Stali się wobec siebie życzliwi, odważni i zrozumieli, że może tym razem wspólnie i w ogólnonarodowym porozumieniu uda się osłabić wszechobecne kajdany zniewolenia komunistycznego, początkując trudną, nieprzewidywalną batalię ku niepodległości. Podczas uroczystej mszy świętej na ówczesnym warszawskim Placu Zwycięstwa, z udziałem miliona mieszkańców ze wszystkich zakątków naszej Ojczyzny, modlitewne wołanie Jana Pawła II podczas głoszonej homilii „do Ducha Świętego o odnowę oblicza Ziemi, tej Ziemi” zostało wysłuchane. Polacy stawali się powoli inni, odważniej stąpający po ziemi. Odrzucili lęk, wsłuchując się w nauczanie świętego Jana Pawła II, głoszone podczas kolejnych spotkań z milionami wiernych. Ta wielka narodowa ewangelizacja zaowocowała rok później wielkim wołaniem Polaków o godność człowieka i odzyskanie niepodległości, w zjednoczeniu z Janem Pawłem II i Kościołem Katolickim. Pracownicy odrzucili podziały. Masowe protesty, pokojowa solidarna batalia narodu polskiego w imię Boga, Honoru i Ojczyzny zaowocowała powstaniem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” i zerwaniem kajdan komunistycznego zniewolenia.